...wstawiam to zdjęcie bo lubicie długowłosych ;3
Brak weny na pisanie notki.
Wczorajsze granie u znajomego uświadomiło mi bolesną prawdę, że nawet ćwicząc riffy na akustyku, będę musiała dobry miesiąc poświęcić na "przestawienie się" na elektryka. "Bolesną"... bredzę. Współczuję moim rodzicielom, bo gdy już będę miała elektryka i piec, to ich uszy nie wytrzymają. Haha, wtedy już niebędzie kary na kompa czy wychodzenie, tylko na gitarę. Tak, oni są do tego zdolni.
Totalny nieogar, powodu tego stanu mogę się jedynie domyślać. Muszę jakoś otrzeźwić umysł, bo nauczyć się muszę na poprawę. z Biologii.
Nie wiem, czy odpuścić sobie koncert, sama nie chcę jechać, bo wiadomo, największy fun jest wtedy, gdy idzie się z ekipą.
Wciągnęłam się ze sprzedawaniem starych książek, ojciec od razu dowalił tekstem, że jestem na głodzie. Taa... utrzymuję go cały czas w przekonaniu, że ma rację.