Dzień zaliczony do udanych. W szkole 4 z niemieckiego za zadanie. Spoko.
Wkurwiają mnie dziewczynki, które noszą koszulkę z metallici, i się uważają za jakieś kurwa true metalówy.
Tyle z mojej strony na ten temat.
Czas poszerzyć znajomości w szkole. Jeśli sama się do kogoś nie odezwę, to nic się nie zmieni. A już powoli czynię postępy. Szkoda tylko, że mam słabą pamięć do imion. No cóż, złapię jeszcze tego długowłosego na pogawędkę. Kiedyś.
Ah, jak ja uwielbiam długowłosych, dajecie mi jednego, obiecuję, będę sięnim dobrze opiekować~!
Hah, humor tak bardzo mi dopisuje, to do mnie niepodobne. Chociaż, wolę cały czaschodzić roześmiana, niż non-stop się smucić. Życie jest krótkie, sama je sobie skracam, więc muszę z niego korzystać ile się da, i póki się da.
Siedziałam dziś na religi, z której jestem zwolniona. Tematy śmierci piekła i wgl mnie bardzo interesują, toteż zapytałam, cóż siędzieje zduszą osoby, która popełniła samobójstwo, i jak na to patrzy kościół. Oczywiście, katechetka, choć zaskoczona, odpowiedziała wyczeroująco na moje pytanie.
Muzyka nakurwia mi w słuchawkach, i sprawia, że nie mogę usiedzieć w miejscu, tak bardzo mną rzuca.
Gdzieś na necie, sprawdzałam horoskop chiński, wyszło, żem jest spod znaku kozła. Milusio.
Zaczynam hard oszczędzać. Tym razem nie żartuję.
Nie mogę się doczekać koncertu~!