photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 27 STYCZNIA 2014

Typowym problemem dzisiejszych czasów jest fakt, że coraz częściej zacierają się granice pomiędzy tym co męskie, a co kobiece. Feministki głośno krzyczą o równouprawnieniu, ale rozumianym jako kompletny zanik podziałów. Czy naprawdę tego chcemy? Kobieta i Mężczyzna - co do tego nie ma najmniejszej wątpliwości - różnią się od siebie. Nie mówię tutaj o zdolnościach, ani o inteligencji, bo jak uczy nas doświadczenie: nie każdy może być mądry, ale każdy może być głupi - i nie ma to zbyt wiele wspólnego z tym, co wpisujemy w rubryczce 'płeć'. Opowiadając się jak najbardziej za sformalizowanym równouprawnieniem, odcinam się od feministycznych dywagacji. Mnie interesują różnice i pewne wzorce utarte w kulturze, z których wcale nie chcę rezygnować. Dawniej, by zaimponować kobiecie, mężczyzna stawał się walecznym rycerzem. Wyruszał w bój, zabijał smoki, walczył o serce wybranki, wysyłał jej listy miłosne i dedykował ballady. Dzisiaj nie ma smoków, a nowoczesność stroni od romantyczności. Szkoda. Może nie są to tak dobitne działania jak kiedyś, ale również dziś istnieje szereg czynników, które mogą świadczyć o męskości. Ustąpienie miejsca w tramwaju, odprowadzenie po imprezie pod same drzwi, pocałunek w rękę, przepuszczanie przodem w drzwiach, naprawienie kranu/kontaktu, przejawiająca się troska i czułość, szarmanckość, zapłacenie rachunku w restauracji/kinie, szczere komplementy, wszelkie przejawy romantyzmu, podarowanie kwiatów - umówmy się, jeżeli mężczyzna tak właśnie się zachowuje - ma klasę (albo po prostu chce nas przelecieć - z tym różnie bywa, nigdy nie ma pewności, chociaż jedno nie wyklucza drugiego). Odnośnie kwiatów... Czy mężczyźni wiedzą, jakie kwiaty lubi ich kobieta? Gdy dostaje się kwiaty (co niestety należy do rzadkości, chyba że leży się już na cmentarzu, ale wtedy to już chyba wszystko jedno) i to jeszcze bez okazji - jest to absolutna rewelacja! Kobieta aż tryska dumą myśląc: Wow! Ależ ja mam faceta! - mały, głupi gest, a tak cieszy! Nie chcę by wyszło, że jestem czepialskim babskiem z manią wszelakich natręctw, ale jednak doznajemy pewnego malutkiego ukłucia, gdy okazuje się, że miałyśmy rację twierdząc, że nasz facet nas nie słucha (lub tylko udaje, że słucha)... bo chociaż gest naprawdę godny podziwu (swoją drogą czy to nie śmieszne?), to przecież nie raz i nie dwa, a nawet i pięćset wspominałyśmy, że przecież nie darzymy fiołków alpejskich szczególną sympatią.

 

http://www.zajawkowo.pl/film/5859/kabaret-hrabi---jak-reagowac-na-kwiaty/

 

Doba ma 24 godziny, czyli tydzień 168 (ale żaden ze mnie matematyk, więc mogę się mylić). I uwaga, super zdanie po polsku: ten czas bardzo mnie zastanawia, szczególnie od ostatniego czasu. I tak mnie nachodzi... co poświęcało się dla kogoś innego, a jak jest teraz? Nikt tu nie mówi o porzuceniu wszystkiego, bo to nie o to chodzi i wcale nikt tego nie oczekuje, ani nie chce... ale skoro dla kogoś innego można było poświęcić naprawdę wszystko, to dlaczego teraz nie można poświęcić chociaż części? Z resztą... poświęcić? Myślałam, że pewne rzeczy są przyjemnością (ale co ja tam wiem). Skoro to ma być poświęcenie, to ja dziękuję, postoję. Skoro dawniej dla kogoś się chciało... a teraz się nie chcę... To czy problem leży we mnie? Wolę nie usłyszeć odpowiedzi na to pytanie... doskonale ją znam.

 

Takie rozgorczynienie spowodowane masą czynników, jest niebezpieczne. Człowiek chce założyć całkowicie animowego bloga (bo tu, choćby i chciał - ale nie chce - nie może podzielić się nawej 1/3 tego, co chciałby powiedzieć) i okazuje się, że to wcale nie jest takie proste i kosztuje więcej nerwów, niż to jest warte! Koniec końców, zamiast ugryść się w język, powstają takie właśnie herezje, za które przepraszam. Kobiecie po prostu czasem puszczają nerwy, gdy wątpliości i pretensje piętrzą się i piętrzą. A NIEPOTRZEBNIE. Teraz mam poczucie winy. Dobrze, że mimo słabej anonimowiści, przynajmniej nikt tego nie czyta : )

 

http://www.youtube.com/watch?v=UPF6JUsB1r4 - nic dodać, nic ujać

 

To ja jestem rozchwiana.

 

http://www.youtube.com/watch?v=yL1EHMnoUiQ - Fix you...

Info

Użytkownik zoltarajtka
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.