Zol.
Jeszcze Dąbrówka.
Ale leeeeci ten czas.
Już mamy grudzień, zaraz święta i kolejny rok minie.
Nie ogarniam sytuacji ; )
U mnie jakoś idzie.
Sesja już na karku, dwa egzaminy w tym tygodniu..
I znowu nic, tylko człowiek się uczy i uczy.
Ogólnie na uczelni spoko, chociaż w tym roku wykładowcy dają popalić i ciężko się z nimi dogadać.
W związku z egzaminami zrobiłam sobie wolne od zajęć i siedzę póki co w domu, sprzątam na święta i uczę się pilnie ; )
Aks chodzi dobrze, ostatnio głównie terenowo, ale odkąd jakiś zalążek zimy do nas dotarł, to pozostaje tylko łąka.
Wszystko inne pozamarzane, do lasu też nie ma za bardzo po co jechać.
A nie powiem, brakuje mi trochę prędkości i luzu ; )
Jestem na etapie zmieniania siodła, być może w przyszłym tygodniu będzie nowe i zobaczymy, co i jak.
Psiska mają się dobrze, wprawdzie ich wielka miłość przeżywa ostatnio kryzys, ale nie zabijają się nawzajem, więc tragedii nie ma.
Kal jest najkochańszym psem na świecie, nic tylko by się bawila i ma naaaaadmiar energii.
Czasami ciężko ją okiełznać, ale młoda jest, więc ma prawo się wyszaleć : P
Ja też ostatnio przeżywam jakiś kryzys.
Kryzys chyba wieku dorosłego..
Nie panuję nad sytuacją w ogóle, choć nie ukrywam, że podoba mi się to.
Okazuje się, że jeden weekend może dużo zmienić w życiu człowieka.
A tu zapowiada się drugi!
Jeżeli ja wyjdę z tego zwycięsko, to będzie cud.
Jak do tej pory to mamy 1:0 dla Bukówca.
A ja chyba napiszę książkę pt. "Jak z dominy stać się służebnicą".
Może zarobię grube miliony, tak na pocieszenie ; )
The best!
Użytkownik zolowe
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
15 MAJA 2016
27 CZERWCA 2014
25 MARCA 2014
21 MARCA 2014
18 STYCZNIA 2014
2 STYCZNIA 2014
26 GRUDNIA 2013
10 GRUDNIA 2013
Wszystkie wpisy