Khaleesi vel Kali : )
Nasz nowy psiak od jakichś dwóch miesięcy..
Długo zabierałam się do napisania notki, ale powrót na Dąbrówkę i chroniczny brak czasu (oraz internetu) skutecznie mi to uniemożliwił.
Ale co się odwlecze.. ; )
Wakacje w zasadzie prawie już minęły..
Działo się sporo.
Po pierwsze Kalutek : )
Przekochane psisko, trafiła do nas po starannej selekcji no i dzięki M. ; )
Uwielbiam ją, daje dużo radości, pomijam fakt, że jest ulubienicą T. i nawet może na kanapie spać razem z Panem : D
Z Zolką były przeboje, ciężko było na początku, ale jakoś po 3 tygodniach staruszka przywykła i stanowią świetny duet : )
Jak patrzę na ich zabawy, to aż mi serce rośnie i żałuję, że tak późno zdecydowaliśmy się na taki krok.
Ale ważne jest to co jest teraz : )
Zola trochę problemów ze zdrowiem miała i ma.
Ale jesteśmy na dobrej drodze, zęby zrobione, teraz tylko trzeba pilnować serduszka i można cieszyć się życiem. : )
Aksel też nie oszczędził mi problemów zdrowotnych..
Przeszliśmy sporo, od lipca wracamy powoli do formy i na chwilę obecną (odpukać !) jest dobrze.
Kariery skokowej wprawdzie nie zrobimy, ale najważniejsze jest jego zdrowie, więc będziemy się terenować i od czasu do czasu lekko trenować ujeżdżeniowo : )
Z lepszych rzeczy, to byłam na koncercie życia.
Green Day w Atlas Arenie pokazali jak się bawią punkowcy : P
Przefantastycznie było, wyszłam stamtąd mokra jak spod prysznica.
Efekty, kontakt, show i w zasadzie każdy szczegół był na najwyższym poziomie..
A to co Billy Joe zrobił ze swoją gitarą.. pozostanie w mojej głowie do końca życia..
I mimo że nie byłam tym wybrańcem, to płakałam ze szczęścia jak głupia : D
Nie da się tego wszystkiego ogarnąć słowami!
Myślę, że ciężko będzie ich przebić ; )
Kolejna rzecz, z nowości, to moja praca ; )
Fajna rzecz, dużo praktyki załapałam, wiele się nauczyłam, poznałam fantastycznych ludzi, a i grosza trochę wpadło : P
Szkoda trochę, że od października wracają studia i trzeba będzie się pożegnać, ale kto wie.. może tam wrócę jeszcze ; )
Chociaż nie powiem, zmęczona jestem, biorąc pod uwagę, że całe wakacje się uczyłam.
Ale udało się, 3 rok mam zdany i teraz już będzie z górki!
Tak przynajmniej mówią : D
Zawsze potrafię wpakować się w jakieś afery.
A już relacje z facetami to ja mam przegięte ; D
Cóż.. Dobrze, że mam kogoś, kto tam pod Poznaniem będzie na mnie czekał żeby ostatecznie wziąć ze mną ślub :P
Cieszy mnie ta perspektywa, taka otwarta furtka xDDDD
Żarty żartami..
Ale facetów to ja ogarnąć nie potrafię ; ))
Może kiedyś..
To tak w telegraficznym skrócie.
Może będę częściej, bo wróciłam do domu, a poza tym studia niedługo ; p
I mam full zdjęć!
Co jak co, ale dawno tyle nie fotografowałam.
Więc będę męczyć (o ile na zapale się nie skończy..) !
Jestem w tyle z muzyką..
Potrzebuję nowego brzmienia.
Chyba czas nadrobić straty z ostatnich 5 miesięcy.. ; )
Użytkownik zolowe
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.
15 MAJA 2016
27 CZERWCA 2014
25 MARCA 2014
21 MARCA 2014
18 STYCZNIA 2014
2 STYCZNIA 2014
26 GRUDNIA 2013
10 GRUDNIA 2013
Wszystkie wpisy