Ja, Ty i on.. siedzieliśmy razem w barze, piliśmy piwo i świetnie się bawiliśmy. Ale wciąz patrzyłeś na niego, próbowałem udawać, że wszystko jest ok.. Ale nie było. Wróciłeś do domu z nim, ja wróciłem do swojego, ze łzami w oczachh próbowałem wytrzymać i nie rozkleić się, jakoś się udało, chociaż było ciężko... Gdy przekroczyłem drzwi domu wybuchnąłem lamentem, nie mogłem znieść tego, że to on będzie dziś dzielić łoże z Tobą, a nie ja... Jak mam to znieść? Czy nie widzisz tego jak bardzo Ciebie koccham? Jestes taki głupi, a jednak, wciąż Cię kocham... Samotnść, to moje drugie ja....
30 LISTOPADA 2016
19 LISTOPADA 2016
8 LISTOPADA 2016
5 PAŹDZIERNIKA 2016
2 PAŹDZIERNIKA 2016
9 WRZEŚNIA 2016
6 WRZEŚNIA 2016
photoblog
12 MAJA 2016