jeju, jakie to stare... :)
myślałam, że będzie gorzej,
płacz, krzyk, spazmy,
a tymczasem tylko się uśmiechnęłam.
to chyba największy dowód, że się zmieniłam... :)
a tak w ogóle to ostatnie dni były cholernie przyjemne
pierwszy raz od listopada się tak poczułam :)
nie ma co,
jestem szczęśliwa :)
i tak jeszcze chciałam pozdrowić Madzię <3
na prawdę bardzo mi pomogłaś, szczególnie pare dni temu, dziękuję.
gdyby nie Twoje słowa to nie doszło by do tylu wspaniałych rzeczy ostatnio ;)
a mam nadzieję, że nasza wspólna "akcja help" się uda ;)
https://www.youtube.com/watch?v=y6Sxv-sUYtM