Jest źle i to bardzo.

Na prośbę Bartka postaram się dzisiaj trochę więcej napisać, lecz zdjęć nie ma i prawdopodobnie w najbliższym czasie nie będzie, ale to się okaże.

Tak, więc wczoraj dość wcześnie wyszłam z domu i spotkałam się z Miśką. W drodze  na ściankę napisała do mnie pewna osoba i w jednej chwili wszystko zostało skreślone (wtajemniczeni wiedzą o co chodzi). Później poszłyśmy do Miśki. Miałyśmy wiele planów ale niestety żaden się nie powiódł z różnych powodów. Przyszłyśmy do mnie i do Michaśki zadzwoniła Dominika i między innymi z tego powodu plany się nie powiodły. Co do mojego opisu na gg: "co zrobisz gdy zadzwonię w środku nocy i powiem, że strasznie tęsknię ??" dostałam wczoraj odpowiedź: on nic nie zrobi bo nawet nie odbierze. To nie było miłe chociaż później powiedział, że to żarty ale już chyba mnie to nie obchodzi.

Przez resztę dnia siedziałam w domu i zamulałam przed komputerem. Wieczorem obejrzałam jakiś film i później znów siedziałam przed kompem. O godzinie 1 położyłam się, ale jedna sprawa nie dawała mi spać.

Kiedy to minie?? Tego chyba nie wie nikt.

Dzisiaj wstałam o godzinie 12 i nie miałam zamiaru się ogarniać i wychodzić z domu. Prawie cały dzień myślałam o jednym, ale muszę w końcu o tym jakoś zapomnieć. Później posprzątałam trochę w pokoju i dalej zamulałam. 

Jutro sql, a ja jestem w proszku i nic mi się nie chce. Później Płock i małe zakupy.

Mam doła jak nigdy, ale mam nadzieje że jakoś to będzie. Do tego wszystkiego zawiodłam się dziś na jednej osobie i to bardzo.

Nie będę więcej pisać bo nie ma już chyba o czym. Jutro się odezwę. Pa  

'Wiesz, to nie chodzi o to, że tak to wszystko się skończyło. Jedyne co mnie boli to sposób w jaki mnie potraktowałeś. Ćwiczyłeś bez końca moją cierpliwość i granice mojej wytrzymałości. Doprowadzałeś mnie do obłędu. Bawiłeś się moimi uczuciami, ot tak, dla zabawy. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że ja wciąż wierzyłam, że w głębi duszy nadal mnie kochasz. Naiwne. Nie dopuszczałam do siebie myśli, że z mojego ideału zmieniłeś się w kogoś zupełnie innego. Żałuję, że dopuściłam do tego, że miałeś nade mną pełną kontrolę, jeden Twój uśmiech doprowadzał mnie do euforii, jedno zdanie do łez. Najbardziej żałuję tego, że z najbliższej mi osoby stałeś  się zupełnie obcy. To boli, cholernie boli, ale z perspektywy czasu zdałam sobie sprawę, że po prostu nie jesteś mnie wart, gdyż żadna dziewczyna na świecie nie zasłużyła sobie na takie traktowanie.'

'Gdy zobaczysz w jej oczach łzy, nie pytaj się dlaczego. I tak Cię okłamie. Ale bądz przy niej i oboje milczcie, dla niej cisza to lekarstwo. Nigdy nie pytaj co się stało. I tak Ci nie powie prawdy. Bo ona jest inna. Ona ma swój świat, zamyka w sobie cały ból. Chce go udusić, a potem wypłakać. Cały czas z nim walczy. Nie umie się zwierzać. Za bardzo ją to boli. Zapisuje to tylko w swoich myślach. Wszyscy mają ją za szczęśliwą dziewczynę, która cały czas się śmieje. Ale ona się śmieje, żeby nie płakać. Gdy popatrzysz w głąb jej oczu, poznasz prawdę. Tylko tak możesz zobaczyć co ona czuje, i jaka naprawdę jest, a potem ile dla Ciebie znaczy.'