photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 2 SIERPNIA 2011

1 rozdział cd "c"

 

 

 

1. Pierwsze spotkanie cd "c" 

 

W chwili gdy przyłapałem ją na na gapieniu się na obcego, spojrzała w dół, a

jej policzki były zapraszająco rumiane. To dobrze, że Jasper cały czas patrzył

przez okno. Nie chciałem sobie wyobrażać, jak łatwo ten przypływ gorącej krwi

mógł sprawić, że straci nad sobą kontrolę.

Emocje były tak wyraźne na jej twarzy, zupełnie jakby zostały wypowiedziane

na głos lub wypisane na jej czole. Zaskoczenie  jakby była pochłonięta

doszukiwaniem się subtelnych różnic między nią a mną. Ciekawość, gdy

słuchała opowieści Jessici. A może to coś więcej&. Fascynacja? To nie był

pierwszy raz. Byliśmy dla nich tak piękni. Nasza zamierzona ofiara. I w końcu

zażenowanie, gdy przyłapałem ją na gapieniu się na mnie.

Jak na razie najwyraźniej myśli& jej myśli, były tak wyraźne w jej

dziwacznych oczach  dziwacznych, ponieważ w ich głębi, w brązowych

tęczówkach, często można się dopatrzeć tylko ciemności. Nic nie słyszałem.

Tylko cisza dochodziła z miejsca, gdzie ona siedziała. Zupełnie nic.

Przez chwilę ogarnął mną niepokój.

Jeszcze nigdy nie doświadczyłem czegoś podobnego. Czy coś było ze mną nie

tak? Czułem się jak zwykle. Zmartwiony, starałem się intensywniej nasłuchiwać.

Wszystkie te głosy, które starałem się zagłuszać dosłownie krzyczały w mojej

głowie.

&.zastanawiam się jakiej muzyki ona lubi słuchać. Może powinienem jej

pożyczyć to nowe CD& zastanawiał się Mike Newton dwa stoliki dalej.  jego

wzrok zawieszony był na Belli.

Spójrzcie jak się na nią gapi. Czy mu nie wystarczy, że polowa dziewczyn z tej

szkoły czeka aż je& zastanawiał się Eric Yorkie. Jego myśli też krążyły wokół

dziewczyny.

&ale ohyda. Jeszcze sobie pomyśli, ze jest gwiazdą czy kimś takim. Nawet

Edward Cullen się gapi& Lauren Mallory była tak zazdrosna, że jej twarz

powinna mieć odcień purpury. &A Jessica upatrzyła ją sobie na nową najlepszą

przyjaciółkę. Tu chyba jakiś żart... Dokończyła swój jadowity wywód na temat

dziewczyny.

&Mogę się założyć, że ktoś ją o to spyta& Ale chciałabym z nią pomówić.

Pomyślę nad bardziej oryginalnym pytaniem& zastanawiała się Angela Dowling.

&może będzie chodziła ze mną na hiszpański& Miała nadzieję June

Richardson.

&muszę popracować nad akcentem. Jutro jest test z angielskiego, Mam

nadzieję, że moja mama& Angela Weber, spokojna dziewczyna, której myśli

były zwykle tego rodzaju, była jedyną osobą przy tym stoliku, która nie miała

obsesji na punkcie Belli&

Mogłem słyszeć ich wszystkich. Każdą nawet najbardziej błahą myśl, a oni

zupełnie nie byli tego świadomi. Jednak nie byłem w stanie usłyszeć nic, co

pochodziło od tej nowej uczennicy. Nawet, gdy miałem z nią kontakt wzrokowy.

Oczywiście słyszałem wszystko, co powiedziała, gdy rozmawiała z Jessicą.

Nie musiałem czytać w umysłach, by słyszeć jej wyraźny niski głos, nawet na

drugim końcu sali.

- Ten z rudawymi włosami, to który?  usłyszałem jej pytanie. Spojrzała na mnie

kątem oka, ale szybko odwróciła wzrok, gdy zdała sobie sprawę, że się ciągle na

nią patrzę.

Jeśli miałem nadzieje, że ton głosu pomoże mi wyłapać jej myśli, szybko ją

straciłem. Okazało się, że nic to nie zmieniło. Byłem całkowicie rozczarowany.

Zazwyczaj, gdy myśli pojawiały się w ludzkich umysłach, ja w tej samej chwili

słyszałem ich wewnętrzne glosy. Ale tym razem ten nieśmiały głos był zupełnie

nie podobny do żadnej z setki innych myśli, które huczały w tym

pomieszczeniu. Byłem tego pewien. Zupełnie coś nowego...

O, powodzenia idiotko! Pomyślała Jessica, zanim odpowiedziała na pytanie

dziewczyny.

- To Edward. Wiem, że wygląda zabójczo, ale nie zawracaj sobie nim głowy.

Nie chodzi na randki. Najwyraźniej żadna z miejscowych dziewczyn nie jest dla

niego dostatecznie ładna.  wywęszyła.

Odwróciłem głowę, by ukryć uśmiech. Jessica i jej koledzy z klasy nie mieli

pojęcia, jakimi są szczęściarzami, że nie musieli się uciekać do osobistego

kontaktu z moja osobą.

 Pod tym przelotnym rozbawieniem poczułem silny impuls, którego do końca

nie rozumiałem. Musiałem coś zrobić z tymi złośliwymi myślami Jessici, których

ta nowa dziewczyna nie była świadoma. Miałem wielką ochotę stanąć między

nimi i osłonić Bellę Swan przed tymi mrocznymi myślami jej towarzyszki. To

było naprawdę dziwne uczucie& Próbując wywnioskować co mną kierowało,

spojrzałem na nią jeszcze raz...