Wczorajszy dzień nie zaliczam do udanych.
Cały dzień w biegu i jak zwykle rano nie mialam czasu zjeść, a poźniej wieczorem chodziłam taka głodna, że najchętniej rzuciłabym się na jedzenie.
Nieregularne jedzenie to od zawsze był mój problem.
Ale nie poddaje się !
Od wtorku zaczynam ćwiczenia. Narazie mam zamiar ćwiczyć w domu.
Później może napisze się też na siłownie.
Zobaczymy co z tego wyjdzie :)
MIŁEGO DNIA ;)