O sobie: Już dawno przestała wierzyć w dobre zakończenia, dziś wybiera po prostu mniejsze zło.
Mętlik w głowie to nieodłączna część jej egzystencji.
Ktoś kiedyś ukradł jej optymizm, nie oddał.
Ale mimo wszystko kocha życie, samo to, że jest jeszcze na tym świecie świadczy, że jednak jest coś co ją tu trzyma.
I nie wchodź z jej życie z butami, nie warto.
Edyta - tak po prostu i tak bardzo beznamiętnie.
Nienawidzi kawy. Równie bardzo nie przepada za truskawkami. Prowadzi photobloga nie posiadając aparatu. Lubi przeczytać dobrą książkę obejrzeć świetny horror, no ewentualnie komedie. Uwielbia spać, jednak często miewa bezsenne noce. Nie wyobraża sobie poranku bez włączonego telewizora. Nałogowo słucha muzyki. Lubi sobie pomazać węglem/ołówkiem a potem powiesić sobie gotowe dzieło nad łóżkiem. Ma szereg ulubionych wyrazów na ''A'', chętnie poznaje nowe. Raczej nie ma problemów z nawiązywaniem nowych znajomości, chociaż bywa za mało zdeterminowana by działać.
Codziennie rano prostuję swoją nieuporządkowaną grzywkę. Uzależniona od czekolady [szczególnie białej], telefonu i rozmów z bliskimi jej ludźmi. Kiedyś chciała zostać panią psycholog, dziś chyba jej się odwidziało.
Uwielbia chodzić boso po mokrej trawie. Marzycielka. Często nocą patrzy w gwiazdy rozmyślając o swoim życiu. Nie lubi od tak po prostu egzystować. Woli wypoczynek czynny. Nie potrafi się obyć bez letnich wypadów rowerowych za miasto i zimowych wieczorów przy gorącym kakao.
