Jest mi źle w chuj źle.
Nie widzi tego nikt , nikt tego nie zauważa.
Uśmiech to maska a pod maska ??
Ból , krwawiący , przebijający , przeszywający.
Ten ból przebija moje płuca.
Meczy mnie nie mam siły z nim walczyć.
Poddaje się.
Nie chce by się martwili , by to widzieli.
Maja własne problemy.. ja jestem nie ważna.
Niech myślą ze silna , niech myślą..