teraz ty będziesz się starać bo ja napewno tą osobą nie będe.
za każdym razem ja zawsze zaczynam i to ja najbardziej sie staram i to mnie najbardziej zależy, ale nie tym razem.
nie mam zamiaru przezywac tego jeszcze raz.
Jego usta spoczywały na moich, delikatnie rozdzielał moje wargi, a mnie podniecenie brało do białości. Jego dłonie osuwały się po moich plecach. W końcu przycisnął mnie do siebie i pocałował tak mocno, że miałam trudności ze złapaniem oddechu. Czyż to nie piękne? Tak właśnie to wszystko pamiętam i nie mam ochoty nawet przez chwilę o tym zapomnieć.
Żegnam .