Po rocznej absencji ponownie podejmuję się wskrzeszenia bloga. Czy mi sie to uda- nie wiem. Wiem na pewno, że niczego nie będę obiecywał.. :)
Znów mogę tylko powiedzieć, że wiele się zmieniło- w moim życiu, we mnie... właściwie cały czas coś się zmienia i nie sposób zapobiec tym zmianom, chociaż na plus jest to, że w większości są to zmiany na lepsze.
Pozostaje mi jeszcze tylko zadać jedno pytanie- dla czego mam problem z wskrzeszeniem mojego fotoblożka? Czy przyczyną jest brak czasu i nadmiar obowiązków? A może to po prostu zwykła niechęć i lenistwo? Sam nie wiem...
Co będzie dalej- czas pokarze... tymczasem efektem bezsenności w tą gorącą lipcową noc jest ten oto wpis.. :))
Pozdrawiam
Poza terytorium działań nie wykraczam
Nie wykraczam...
Przytaczam sens mej nieobecności
Z konieczności odcięcia od rzeczywistości
:))
ot co..