ten weekend byl bardzo meczący, bo jak wrocilam do domu ok 17.30 to tak o 19 juz spalam i obudzilam sie dopiero o 9.45 ;o ;D
wiec niedziela tez caly dzien w studiu. Bylo dosc leniwie :D
Najpierw trzeba bylo wywolac negatyw ;D ( ten na zdjeciu ) ;D nie wszystkie zdjecia wyszly, niestety! ;( ale jest cos :D
bylam w 1szej grupie ktora to musiala zrobic wiec pozniej wiekszosci sie nudzilam,
tzn troche gadania, potem jakis wypad do sklepu, pozniej kawa, herbata ;D i lazenie po studiu :D bo nie bylo co robic :D pozniej jak juz negatyw wyschl (wysechl? ;x ) to poszlismy dalej bawic sie w ciemni
efektem jest fotogram mozna tak powiedziec :D
w kazdym razie, ten proces nazywal sie Luksografia :)
moze kompozycja nieciekawa ale na szybko ciezko bylo znalezc jakies fajne przedmioty :) ale naprawde fajna zabawa, juz nie moge sie doczekac wywowylania odbitek ;D w koncu to moje pierwsze plenerowe zdjecia beda :D
poza tym bylo bardzo zabawnie, u moglismy sie blizej poznac :D i w ogole byla bk ze mnie ;( ;D
ale to dobrze ;D bo az sie tak nie nudzilismy :)
oczywiscie moglam juz wyjsc przed 15, a prawidlowo zajecia konczyly sie 16.15 :)
takie dni to ja chce caly czas, niestety w nastepny weekend juz troche pierwszych prac nas czeka
tzn kartkowka z marketingu i nasza prezentacja ( ja, Sylwia, Helena (owieeeczka" meeeeee") i Basia )
ah no i ten zajecia z Panem Artystą ;D oh oh oh !
no to chyba wszystko, bo dzis to sie lenilam caly dzien o!
;*****