Na zdjęciu zespół Venflons, prosto z Tarnobrzega (największe pokłady siarki w Polsce). Na zdjęciu 3/4 zespołu, ponieważ diabelski perkusista wychodzi tylko w nocy, przybierając różne postacie (skrzatów, karłów, liliputów, nocnych elfów...). Zbieżność wyglądu i uroku osobistego z zespołem Oficyna - PRZYPADKOWE!
Ave, kurwa, Szatan! Te słowa przychodzą mi na myśl o zespole Venflons, który wkrótce podbije rynek medialny oraz całą ziemię zmieni w piekło (to, że jedyną gazetą, która do tej pory zainteresowała się tym jebitnym zespołem jest "Nasz weterynarz" nie ma żadnego związku - zwierzęta to też dzieci Szatana.) ...
W zasadzie - jak jest? Super. W szkole jest jakaś stabilizacja, na razie się tym nie martwię i mam nadzieję, że tak pozostanie do końca. W ultra-zajebistej Oficynie również jakoś płynie [rym!], wszystko jest na dobrej drodze by "wzbogacić" zespół o gitarę więcej - główny cel: wyrobić się do koncertu w Zielonej Górze, reszta pójdzie z górki.
Co dalej? Towarzysze od butelki nie zawodzą, choć przenieśliśmy się w nieco inne okolice tego miasta - ale dalej jest suuuper .
To chyba tyle, ile nadaje się do publikacji, a co do początkowego wątku, kontakt z zespołem Venflons - 666 - 69 - 77 - 88 (prosić Lucyfera), więc dzwońcie, Ci, którzy mają jeszcze ochotę na wzbogacenie się w mrocznym biznesie powiązanego z death-metalowym rynkiem muzycznym na całym świecie (a i w piekle również).
Nie mam ochoty się w dalszej części rozpisywać, bo przeciętni czytelnicy powinni zmieknąć na fragmencie "największe pokłady siarki w Polsce", pozdrowię tylko tych, którzy chcą się czuć wyróżnieni i tych, którzy wiedzą, że to o nich ;) .
Set z głośników na najbliższe minuty przed wyjściem z domu? :
Blood For Blood - Bitch called hope
The Junkers - 100 procent
The Hunkies - Historia
Lumpex'75 - Przepraszam.
Styka, OJOWE BUZIOLE! :*