Fota z piątkowego sprzątania ^^ BRUD NIE MA SZANS xD

Tak więc no.. hmmm... weekend COOL :D

McD's jak zwykle mmmm cheesburger mmm mcchicken...mmm frytyy :D

Karaoke było też ;P

A dzisiaj na zakupsy do Auchan, oczywiście wzięłam koszyk nie na monete, tylko 2 małe na tym śmiesznym wózku i ledwo dotargałam do auta :P Bo ja kupić mało nei mogę :) I taką mam pachnąca truskawkami odżywkę do włosów :) Wiadome było, że działu -kosmetiksy- nie ominę :P

Hmm co tam jeszcze.. a no gadałam z rudym hah, tak wymarzłam stojąc na dworze :P A exo robił popisówkę i dorwał kija i do domu nei chciał iść -.- Norma.

Podkradłam mamie jakiś kremik olay nawilżający bo miałam taką skórę blee suchą fuuu!

A i z fajnych rzeczy to guzik mi pękł w dżinsach :P Nie pytajcie, co robiłam :P

W piątek kulturalnie odwiozłam rodziców na dworzec ok 22 :P Potem po sis :) Oczywiście mcd's i exo tak świrował jak ją zobaczył! No i była w sobotę hanamontana :P I kitkaty w sklepiku ( dawno zwyczaje wracają hehe -.- )

No i ze śmiesznych rzeczy oj działo sie :P

- kupili tego kampera i oczywiście tata rozwalił stolik, ale to nic :P

- jestem sobei w biedronce po żelki, dzwoni mama, że stoją w polu :P i mam po pomoc drogowa, bo coś się nie teges ze skrzynią biegów. Pędem do domu, ale no na szczęscie dojechali, ale to niiiic :P

- przychodze w niedzielę do domu, mama mówi - wyjdz na taras i zobacz na dól :P Lookam.. a tam fiord ( w sensie ford starych ) na zaklejoną szybe tylną :P Jak mi potem wytłumaczyli, tata cofał kamperem, bo coś pilnie potrzebował z garażu... i wjechał we fiorda :P

BRECHTAM :D :D

Jak mieć pecha, to po całej linii -.-

Pozdro;*