ciężki dzień.
ale skonczył się baaardzo pozytywnie.
przyjechali Emila, Magda i Tomasz.
na kawę... o 22 :D
ale to nic, przecież jest sesja nie?
i te rozmowy o spuszczaniu powietrza - bezcenne.
ale i tak najważniejsze jest to że między mną a Michałem jest dobrze.
mogę spać spokojnie. :) :*