Świeto maxymalnie komercyjne...
Chyba jeszcze bardziej od swiat bożego narodzenia....
Jednak w tym roku było jakoś inaczej...
Dziwne a chciałam je spedzić "typowo".....
Walentynki czyli róża, świece, kino, kolacjia, drobne i mniej drobne prezenty,
Jednak co najważniejsze to ta osoba z którą spedza sie ten dzień...
W tym roku chyba przez kryzys jaki mamy w kraju...
Skromnie.....
Dobra i tak wystawy sklepowe przesiakniete były sercami i czerwienia...
Ale jakoś mniej i nie wiem czy to kwestia tego ze nie widziałam czy tego ze przestało mi to przeszkadzać....
Dziekuje za wieczur, noc, poranek, popołudnie;*
Za moje szczeście....
Było pieknie, cudownie:)
A dzień po walentynkach pełen atrakcji
A i tak cie uwielbiam:)
A w sumie jeszcze bardziej...
Hmmm tylko czy bardziej sie da.....
Tak czy inaczej nie wiem jak to zrobiłeś ale z tobą świat nabrał sensu i to całkiem sensownego.....:)