jest tak super.
Wczoraj to był odlot. , ale pamiętam wszystko.!
W szkole umierałam, chciałam jak najszybcjej iśc do domu. ! Dłużyło się jak skurwysyn.
'wkońcu wróciłam, zrobiłam co miałam zrobić o 16 miał przyjechac po mnie Bartek. a mama do mnie dziesięć minut przed wyjściem mówi że mam iśc z dzieckiem do kościoła no ostro, plany mi zrabała. ale jednak nie było tak źle..
'Porzeczkówka była mmm. ;d Ogladaliśmy " Ostatni dom po lewej, "czy tam prawej, . nic z niego nie pamiętam.xd
nie wiem jak to się stało ale będąc w domu u Bartka nagle znalazłam się u Kamila za Stodołą.;d Dużo ludzi było tyle powiem .
Haha , najlepszy był Zając czy jak mu tam.. .! Spontan..Blee.
a i własnie dzieki za rozmowe .;)
' wgl to chyba straszne głupoty gadałam wczoraj. ale już mniejsza.
Pozdro dla Waldusia. !