To nie bezczynność sama w sobie...
odpowiedzialna jest za to, że kolejne ludzkie związki...
są tak samo nieopisanie monotonne i niezmienne.
To obawa przed jakimkolwiek nowym, nieprzewidywalnym doświadczeniem...
na które dana osoba nie jest jeszcze gotowa.
Ale tylko ten kto jest gotowy na wszystko,
ten, kto niczego nie wyklucza,
nawet czegoś bardzo enigmatycznego,
tylko ten utworzy naprawdę żywy związek...