Kinga rozejrzała się stary ochroniarz, został w Galerii ochroniarz to nie kłopot ale co nagada w szkole Karolina?
-Trudno jakoś przezyje nie z takich ,tarapatów uchodziłam płazem-powiedziała na głos
Tylko gdzie teraz pójde? -dom odpada bo matka na pewno pijana zrobi awanture
Poszła do Mc Donalda miała w kieszeni 20 zł od ojca wolał dać córce niż matce która od razu by je przepiła...
Kiedy zjadła ciepły posiłek zobaczyła za szybą Karoline szybko pobiegła za nią
-Hej Karolina! -krzykneła,poczekaj!
Karolina zatrzymała się ale nie miała zamiaru z nią gadać nie miała zamiaru gadać ze ZŁODZIEJKĄ!
-Czego chesz zzz... Kinga--zapytała nie zbyt mile
-yyy ,chciałam pogadać o tym co się wydarzyło w galerii naprawde to nie wyszło tak jak myślisz
-tak jasne-to dlaczego alarmy piszczały??