no i wsio!
po koncercie.
chociaż w Kikole było lepiej.
bo ten wczorajszy dobry był ale tylko dla tych dla których koncert to siedzenie na ławeczce i słuchanie.
miejsca zbytnio nie było żeby się wytańczyć. i popogować xD
najpierw Remedy, potem Absynt32 i na koniec Horda. świetnie było dopóki łeb mi nie zaczął w połowie koncertu napiepszać.
a brat mi kupił jedno piwo. i na jednym się skończyło xD
praktycznie cały koncert przesiedziałam na podłodze co nie znaczy że źle się bawiłam. dobrze było tego posłuchać. bo było czego posłuchać. Anka z Hordy zajebiście śpiewała. o tak. chce jeszcze na jeden taki koncert. ale z miejscem na pogo! xD
tylko głowa. czemu mnie musiała akurat wtedy boleć?
idę spać teraz. bo czuję się niewypoczęta. mogłabym nic nie robić tylko spać.
od dziś spanie to moje ulubione zajęcie.
[i]'a teraz spójrz
cały świat zaraz padnie do twych stóp
Diabeł nigdy nie przychodzi sam'[/i]
'Twój kusiciel' Hordy. świetne.
dobranoc! xD (choć jeszcze piątej nie ma)