znowu zdjęcie z serii 'kiciuś mój' ^^
i znów się zieleń przewija...
A dziś przebłysk optymizmu. Mały ale jednak.
Jakoś tak po przyjściu ze szkoły, tak samo z siebie,
tak mi jakoś na duszy lepiej.
Nie wiedzieć czemu.
Odmiana miła. Ale zapewne krótkotrwała ;(
Ktoś, kto mnie od dawna zna, powiedział mi dziś, że zrobiłam się strasznie wrażliwa.
I że strasznie się zmieniłam.
I powiem mu, że ma rację.
To widoczne jest. Pojąć tylko nie mogę dlaczego tak zaciekle podlegam fundamentom własnej psychiki.
Rozrasta sie nienasycenie.
Przyszpilona jakimś nieostroznym gestem.
rozkroiłam serce, zapomniałam kim jestem.