Dawno nie pisałam, a nie chce mi się pisać do każdego z osobna. Początkowo miałam tylko wyjechać, żeby popracować. Sytuacja sie zmieniła, zostanę tu na najbliższe lata, bynajmniej tak planuje. Otwieram firme, którą będę z ojcem prowadzić, ja bede prowadzić całą firme, ojciec robic. Dotyczy ona aranżacji przede wszystkim łazienek, potem dojdą kuchnie i reszta pomieszczeń w domu, za 3 miesiace rusza strona internetowa.
Mam 5 miesięcy okolo, żeby przypomnieć sobie język duński i doszlifować dgo do perfekcji, żebym nie miała problemu z nawiązywaniem kontaktów z kilentami, Mam te 5 miesięcy także na wdrązenie się w temat, naukę jak prowadzić firmę , jak dobrze sprzedać swój projekt. Mam mnóstwo roboty tak więc będę wyjęta z życia przez pare dobrych miesięcy, oczywiście po paru latach planuje wrócić do Polski i prowadzić wszystko z Wrocławia( na tyle ile to będzie możliwe )
Trwają przygotowania do świąt, sama z ojcem zostałam, wszystcy pojechali do Polski, więc sama musze gotowac :D
Alkoholu dalej nie ruszyłam z racji tego, że nie mogę , a nie powiem, że nie mam ochoty na zimne duńskie piwko, ale cóż jeszcze pare lat, jak dojde do swojego celu to dopiero wtedy pozwolę sobie na jedno zimne piwko. :D
Dziś odwaliłam kawał dobrej roboty, posprzątałam bratu sypialnie, całą moją i jego góre, ustawiłam cały salon, oczywiście nie miałam juz motywacji ani siły, żeby ogarnać swój pokój.
Wszystkim życzę wesołych świat!
Ja uciekam dalej gotować!
Niedługo pokaże co robie na swojej ścianie w sypialni.