Zdjęcie jeszcze ze strojenia sprzętu na Metal Fest vol.8. Przyszliśmy wielgachną grupą osób, na przejściach dla pieszych od razu wszyscy się zatrzymywali i byli ogromnie wpatrzeni w nas haha. Kiedy dotarliśmy strojenie, rozkładanie sprzątu, składanie przy każdym zespole trwało na prawdę długo. Na początku spodziewaliśmy się urwania dupy i pierdzielnięcia, którego nie dostaliśmy, nawet pogo nie było takie dobre. Lecz honor całej imperzy uratował Chaos Engine Research. To był zespół, który najbardziej skłonił wszystkich do pogo. Byli na prawdę dobrzy. Dzielnie tańcząc pogo, ku mojemu zaskoczeniu tylko: leciała mi krew z nosa, miałam rozwaloną wargę, odcisk glana na żebrach i brzuchu, kark, którym nie mogę ruszać bo tak strasznie mnie boli oraz wybite 3 palce. Dobrze tylko, że mam już wprawę i nogi mnie w ogóle nie bolą.