If I just save you, then you could save me too. ;)

Idę do przodu, tak szybko i tak bardzo pewnie siebie. Czas jest najlepszym lekarstwem! Najlepszym! Nie śpie, nie jem ii oo żyje! Schudłam 6 kg, ale przeciez chcialam schudnąć. oh. Naprwdę w końcu czuje, że żyje. Termin oddania licencjatu mnie pogania, więc piszę i nawet mi to wychodzi <taka dumna z siebie>. I mimo, że zajmuje mi praktycznie cały wolny czas, to i tak mam go dla Ciebie. Absurd? Nie. Patrząc teraz na pewne sprawy z innej perspektywy, nie czuje żalu, złości, nie potrzebuje już. I to nie jest tak, że teraz się poddałam, nie ja już poddałam się bardzo dawno temu. Nie doceniliśmy tego, ze mieliśmy się tak blisko. Po prostu. Moje uczucia się nie zmieniły, dalej czuje to samo, ale teraz patrze na to wszystko całkiem inaczej. Napisałam tylko " pomóż mi, poddaj się, sama sobie nie poradze, nie wylecze się sama. Wylecz mnie, spraw żebym o Nim zapomniała" w odpowiedzi dostałam "musisz się oddać w moje ręcę " Ok. oddaje się, jezu jesteś taki inteligentny, gdybym Cię słuchała, nie przeszłabym przez to tak intensywnie, ale nie słuchałam. A teraz będę, steruj mna, moimi uczuciami, moim mózgiem i wylecz mnie. Wiem, że mnie nie zawiedzieszz.