moje niedoskonałe usta. mhm.
Po raz kolejny tutaj wracam, uderzam ciągle zimnymi dłońmi o klawiaturę, na którą milion razy spadł już strumyk słonych łez.
Nie wiem... nie wiem czego chcę, tak to prawda. Ale wiem jedno że chcę Ciebie, tak bardzo bym chciała żebyśmy chociaż raz na miesiąc mogli złapać się za ręce, poczuć oddech na swoich ciałach, tak tego pragnę. Chociaż nigdy jeszcze nie poczułam smaku twoich ust , to wiem że napewno są wyjątkowe. Chciałabym abyśmy w końcu dostrzegli to , że coś nas do siebie ciągnie, ciągle piszemy, 24 godziny na dobę, wysyłamy do siebie setki sms, setki słów, setki pytań, ostatnio często kłóciliśmy się, teraz jest nijak.
Wiesz przecież , że nie lubię jak odpisujesz mi po kilku godzinach, ale znowu to robisz, znowu karzesz mi spoglądać co chwilę na telefon, znowu odpisujesz pół słowami. Ostatnio zdałam sobie sprawę że myślę o Tobie ciągle, w każdej sytuacji. Uwielbiam gdy się denerwujesz i nie pozwalasz mi palić, uwielbiam ciebie, ale tak bardzo brakuje mi Ciebie w codziennym życiu. Chociaż wiem jedno, odległość nie znaczy nic jeśli ktoś znaczy wszystko..