Nie mam fotttt ! -.-
To był cudny dzień... dawno takiego nie było...bo oczywiście nie ma to jak wagary <3.
Opłacało się i to bardzooo... był czad i wgl, brak mi słów... podobno tryskam optymizmem ?
Najpierw pewien osobnik , którego " prześladuje" , potem pociągowe dziwne rzeczy... trasa wg Adama xD
co prawda trochę dłuższa niż na mapie no ale cóż... doszliśmy ;p Dni otwarte LO w Opolu , pytanie bardzo męczące :
- " Czym jest nic" lub "- skoro myślę więc jestem, to jak nie myślę to mnie nie ma ? " i wiele innych fajnych rzeczy... tj .cięcie serducha, po którym myślałam że zejdę, ale jakoś to przeżyłam ;)
No i praktycznie po Dniach Otwartych, pozbyłyśmy się naszych toważyszy i połaziłyśmy sobie same po tym cudnym mieście...
Doszłyśmy do cudnych planów, które mamy nadzieję ze wyjdą i będzie czaaaad...
Dziękuje ...
Po tym wszytskim co się działo tam, jeszcze udało się spotkać z Paulą i Justyśką ! <3.
Tego mi brakowałooo i mam nadzieję że to do czego doszłyśmy i wgl wejdzie w życie...:)
Potem jeszcze na cudne podsumowanie telefon , który mnie bardzo zaskoczył, ale i uszczęśliił ; **
Nie pamiętam kiedy ostatnio był taki dzień ...
dziękuje Wam wszystkim !
branoc... ; *
Bo padam po tym męczącym dniu !