Alegria kręgów na wodzie. Rozpływają się jednostajnie i okrężnie. Obtaczając łańcuchem przedmiot we wnętrzu. Wiry wodne. Plusk. Tafla wody. Odbicie przestrzeni. Kroki słońca na nierównej fakturze. Schody w głąb odchłani. Wygasanie. Wymieranie. Zastój. Oddalenie od centrum. Peryferia ultradźwięków na szkle ruchomym. Przecieranie sie w gładkość z poruszenia. Na tym, gdzieś w całości wielka żywa masa. Pióra przetopione przez słońce na kryształki blasku. Odcienie pod skrzydlami. Wygięcie wyniosłości. Szyja schyla się za bok. Chowa oczy. Kryje się przez trzęsieniem wody. Zdawać by się mogło, w takiej arkadii, że ciszy nic nie zagłuszy. Dzwonek telefonu komórkowego. Ptak podrywa się, niby to do lotu.
_____________________________________
Kocham tak mocno, że brak mi tchu.