No nareszcie już praktycznie zdrowa tylko został mi ten pieprzony katar który mnie dobija
już tak się wynudziłam w tym domu że dłużej chyba nie wyrobie ale ok
już jutro bd mogła wybić z chaty xd w Sobotę rodzinka zlatuje ; ]
w Niedziele Chrzciny Kajusi <3 dziś się nią zajmowałam prawie cały dzionek
no może pół dzionka zliczając całość rozkoszna mała <3
teraz najprawdopodobniej pójdę po herbatkę i se włączam następne odcinki Glee ; ]
no to Cya ; P
MLP <3
Przemyślenia