Heh niby działo się z moimi krejzolami, ale cały dzień żyje w straszku małym:(
Jak byłam rano na mieście żeby kupić ruszowy lakierek do paznokietków to zachciało mi się siusiu, no i poszłam do tojtojka. hihi ale nie jest mi do śmiechu. musiałam mieć fazę żeby mi się siusiu chciało, no ale taki ze mnie wariat. usiadłam na tym sedesiku a teraz jest mi nie dobrze, mam równiesh ochotkę na dziwne rzeczy np kanapki z shynką:( hihi.. teraz boję się że jestem w ciązy, czy to możliwe? może mi to białe wpadło do myszki ijestem w ciązy?
chyba sobie stworzę konto na fotce, ze to niby moj chłopak i będe pisała miłe komcie do siebie, zeby mi wszyscy zazdrościli!