Przypałowe bo bez makijażu.
Taki luźny weekend.
Wczoraj w złotych z Karolem.
Takie oderwanie.
Od wszystkiego..
No cóż.
Trzeba pokupować prezenty.
Trzymaj się Karol.
Bd dobrze.
No musi być..
A co u mnie.?
Mi się na głowę cały świat zawalił.
No cóż.
Tak już bywa.
Żyje właściwie jeszcze tylko nadzieją..
"przyjaciel".
Kocham Cię ; ((
Za pare dni testy próbne.
Ciekawe czy dam radę.
PzDr.
PS. Zabiję tą waszą dwójkę.
Ciebie ćpunie i Ciebie suko.
Za to, że pieprzycie mi życie.
Loff.