Ej, Siema 2010!
Muszę kiedyś poprzeglądać stare zdjęcia i conieco wywołać.
Szybko nadchodzi noc, walczę sama ze sobą
o pojęcie tego czego tak na prawdę chcę.
W sumie wiem czego chcę, ale to nie jest problemem.
Problemem mogę nazwać to, że nie powiem nikomu,
co tak na prawde stanowi problem.
Poza tym koniec mojego oglądania
komedii romantycznych,
gdyż są one zbit słitaśne i się rozklejam.
Jeju, zaczynam się nad sobą użalać.
POLAĆ WSZYSTKIM <3
Rumuńską truciznę.