siemka pisze cycha dzis opisze piekna historie rozstania sie nasej "boskiej przyjazinn ;/ " doznaczy odejscie baksioraaa ; / ; / a wiec siedzimy na korytarzy : ja , zawiasowa , doma , baksior ; / no i my z elka i doma gadamy a ta siedzi cicho i sie nieodzywa..! to ja do niej no baksior gadaj cos a nie tak siedzisz i masz taka mina a ta sie usmiechnela glupio i siedzi dalej.. ; / no to ok ja jej nie bede zmuszac do gadania... !! no i tak ktoras przerwa z kolei a ta nagle sobie idzie do fisza i sylwi na lawczke pogadac ; / (no to heloool ! ) sylwia wtede stroila do nas piekne miny.. potem, baksior wrocil bo mial kolo nas plecak...! i sie jej pytam czy nie obrazila ona: nie ja: to po co do nich poszlas ona: po cos .. ;/ ja taka mina ahaa...! potem przed w-f ja sie pytam o co ci baksior chodzi onja : o nic .. ja: przeciagnely cie na swoja storne ??! a fisz: no ale skoro ja olewacie..ja: ahaa..!! no to helool!! ja ją caly czas namawiam zeby laskawie cos powiedzial jak my gadamy a ta siedzi i laske robi ze ja prosze zeby z nami pogadala..!! i sie jeszce o to obraz ze ja " olewamy " i nas obgadywala na korytarzu z fiszem i sylwia i chyba z paulina swist..!! no to helool!! tydzien z nami wytrzyamal i fochy robi!! jaa.. nie mogee... wykurzaja mnie tacy ludzie..!!