Moja pani jest chora - to ja oczywiście też. Tylko, że Julia ma katar i kaszel a ja paskudnego guza na oku. Byłem z moją panią u weterynarza i okazało się, że to jakiś tam wypadnięty gruczoł trzeciej powieki. Jak krople do oczu nie pomogą, to będą musieli mi zrobić operację. Ale i tak bym musiał ją mieć... męskie sprawy.... A aktualnych fot nie będę dodawać, bo z tym guzem to tak wyglądam, że się pokazać wstydzę. Więc na foci rysunek mojej pani, który przedstawia oczywiście MNIE. Trochę niepodobny jestem, ale to szczegół. Dobra, nie przynudzam, bo i tak nikt tego nie przeczyta. Pa