musze skorygowac pewna rzecz z notki wczorajszej
w sumie prawda, nie zmienilem sie
zmienilo sie jedynie moje podejscie do niektorych osob
co w jakims tam malym stopniu mnie zmienilo
tyle na dzisiaj, nie chce mi sie rozpisywac xd
napisze tylko, ze sny, sa tak zajebistym tematem na rozkminy, ze sa chyba lepsze niz fraktale, czas i rozkminy psychologiczno-spoleczne, jakie tez ostatnio mi sie wkrecily, na pewno sa lepsze niz rozkminianie rozkmin xd
zajebiscie jest byc oneironauta