idealne slowo na ostatnie kilka dni - nieswojo.
tak wlasnie sie czuje, mimo, ze wciaz jestem soba
tesknie za czasami, kiedy nie bylem tak swiadomy tego, co kazdego dnia dzieje sie wokol mnie.
ta beztroska niewiedza
dni pelne obijania sie
teoretycznie rzecz biorac, dzis tez moge nic nie robic, ale to przyniesie mi tylko dlugotrwale szkody kosztem krotkotrwalych profitow.
czas skonczyc z opierdalaniem sie, bo cale zycie tak nie bedzie wygladac.
to tylko kwestia czasu, gdy zamienie szkole na prace, baggy na rurki lub garnitur.
nie chce tego, ale czas ma to do siebie, ze plynie tylko w jedna strone, a my, niesieni z jego pradem musimy plynac razem z nim.
to tylko kropla w morzu.
bardziej tesknie za dniami, kiedy dopiero zaczynalem sluchac rapu.
chcialbym wszystkie kawalki znow uslyszec tak, jakbym slyszal je pierwszy raz.
niestety, juz pezet to powiedzial, pierwszy raz jest tylko raz w zyciu.
zawsze tak jest.
tylko pierwszy i ostatni raz jest wyjatkowy, ale zazwyczaj tylko pierwszy raz ma dla nas jakies znaczenie, bo nigdy nie wiemy, ktory raz bedzie ostatni.
zaczalem ostatnio postrzegac caly swiat tak, jak tego chcialem.
idac ulica wiem, ze doslownie wszystko moze sie zdarzyc.
i wydaje mi sie, ze jestem dobrze przygotowany na ewentualnosci, ktore sa najbardziej prawdopodobne.
dziwne, przyszla wiosna, juz kwiecien, a ja, zamiast wybuchac optymizmem, ktory w sobie gromadzilem przez cala zime
responduje melancholia i nostalgia, spowodowana wlasnie rozkminami.
tesknie za czasami, kiedy moja znajomosc zycia, byla praktycznie znikoma.
sliwka tez mial racje - wszystko przychodzi z wiekiem.
wszystko, czyli zarowno pozytywy i negatywy.
czasem mam wrazenie, jakby skonczyly sie juz pozytywy, ktore moge poznac, a do zglebiania zostaly same negatywy, ktore mnoza sie z predkoscia swiatla.
ewidentnie za duzo rozkminiam, ale wiem, ze nie przestane.
jest przynajmniej lyzka miodu w tej beczce dziegciu (wiem, specjalnie tak zrobilem ;p)
przynajmniej mam skad czerpac inspiracje, zeby wciaz robic bity.
to zajebiste uczucie, miec zajawke od tylu lat, ktora nigdy mi sie nie znudzi.
to juz dziesiaty rok jak robie bity. wlasnie to sobie uswiadomilem.
cos czuje, ze dzisiejsza noc bedzie owocna ;)
czczczczczczczesc