nie-dziela

Historia powstała przy użyciu strony -> http://www.immortal_life.webpark.pl/test_imm.htm  czyli jaka jest Twoja wymarzona randka.

Wymarzona randka moja, Kasi, Olgi i Marty wyglądałaby tak:

Bylo sobotnie popoludnie, wybralas sie do sklepu spozywczego, aby kupic krzesło i proszek do prania. Zatrzymalas sie wlasnie przy dziale z owocami.' kiwi ... mmm ' pomyslalas, nic dziwnego, przeciez je uwielbiasz. Nagle uslyszalas za soba znajomy glos mowiacy... 'Te owoce wygladaja wspaniale!' Odwrociłas sie i zobaczylas, ze to ildefons ! Stal przed Toba i usmiechal sie. Przez glowe przemknela ci tylko jedna mysl: ' o kurwa '!!!! ildefons spojrzal i powiedzial 'uwielbiam kiwi ' 'Ja tez!'- odpowiedzialas. 'Ciekawy jestem co jeszcze mamy wspolnego?'- zazartowal ildefons , a Ty usmiechnelas sie slodko. Zaczeliscie rozmawiac. Okazalo sie, ze nie tylko lubicie te same owoce, ale faktycznie macie ze soba mnostwo wspolnego. Odkryliscie, że obydwoje np. uwielbiacie klekotać! Po miłej rozmowie, ildefons zapytal Cie, czy chcialabys pojsc z nim na kolacje. Byłas w szoku, mialas ochotę krzyczec ze szczescia, ale staralas sie zachowac spokoj. 'Jasne, cwaniaczku' powiedzialas i podalas mu swoj adres, a on powiedzial, ze wpadnie po Ciebie o 19:00. Pozegnaliscie sie, szybko popedzilas do domu by wymyslic jakis olsniewajacy stroj na wasza randke. Dlugo nie moglas się zdecydowac, az w koncu postanowilas zalozyc Twoja ulubiona bezbarwną sukienke, w ktorej wygladalas niwiarygodnie szampańsko. ildefons przyjechal punktualnie. Gdy go zobaczylas, nie mogłas uwierzyc, ze to on. Wygladal swietnie. Mial na sobie sraczkowatą koszule i czarne ortalionowe spodnie. W reku trzymal bukiet przepieknych pokrzyw, podszedl do Ciebie i delikatnie pocalowal w mózg, potem powiedzial, ze wygladasz kiełbasiasto. Zapytalas go dokad pojedziecie na kolacje, ale on z tajemniczym usmiechem powiedzial, ze to niespodzianka. Podeszlas do jego samochodu, czarnego maluch, a ildefons otworzyl Ci drzwi. Wsiadlas do srodka i bylas ogromnie przyjebana na maxa. ildefons zawiozl Cie do restauracji bar mleczy i krzyknal 'Niespodzianka!' Powiedzial Ci, że to jego ulubiony lokal. Gdy weszliscie wszyscy ogladali sie i usmiechali do niego mowiac 'spierdalaj ildefons!' Domyslilas sie, ze często tu bywa. Usiedliscie przy stoliku w zacisznym kacie, a ildefons poprosil o butelke kompotu. Kelner przyniosl liste dan. Ty zdecydowalas sie zamowic kaszankę i pieczonego dodo. ildefons poprosil o ozorki. Bylas ogromnie szczesliwa i sluchalas z wielkim zainteresowaniem jak ildefons opowiadal o swoich zainteresowaniach oraz swym nowym zwierzatku pancerniku o imieniu ania. Ok. 23:00 ildefons wyjasnil, ze musi wracac do domu poniewaz czeka go jutro ciezki dzien, bo musi trzepać konia . Odwiozl Cie do domu i odprowadzil pod drzwi. Spojrzal na Ciebie bardzo tajemniczo i wyznal, ze spedzil z Toba bardzo milo czas. Zapytal, czy bedziesz chciala kiedys to powtorzyc, a Ty nie kryjac radosci odpowiedzialas: 'oczywiscie zrobaczku! Wtedy ildefons przysunal się blizej, delikatnie polozyl swa reke na Twoim uszu i namietnie pocalowal. Kiedy odchodzil, powiedzial 'Dobranoc spierdalaczku, wpadne do Ciebie jutro.' Pomachalas mu i weszlas do domu. W nocy dlugo nie moglas zasnac. Wiedzialas, ze nigdy nie zapomnisz tego wieczoru...!