Finally, calm.
Jak dobrze w końcu zostawić za sobą ten pieprzony syf. Człowiek całe życie uczy się na błędach.
To co najgorsze minęło, mam teraz obok siebie największe szczęście (a właściwie zawsze miałam!) i nie wyobrażam sobie, żeby kiedykolwiek mogło się to zmienić.
Pozostało podopinać reszte spraw na ostatni guzik i możemy wyjeźdzać stąd jak najdalej.
Chwilo- trwaj! :)
''Idę, a moje serce nie przestaje bić,
I wciąż idę, a w mojej głowie niebezpiecznie nic(..)
Teraz Ty, ja''
<3