* * *
w sobotę. tą sobotę która teraz była.
postawiłem rzeźbę na terenie mojej szkoły.
na podstawie, która jest zatopiona w betonie wyryłem moja ksywkę: Freitek
na poziomym ramieniu. na dole wyryłem:
dla G.
mimo wszystko
czemu?
bo przez cały czas, nazwijmy to tworzenia rzeźby myślałem właśnie o niej.
i robiłem to z myślą o niej. tak wiem. nie byliśmy i nadal nie jesteśmy w zgodzie.
wiem, że urodziny masz później ale mój prezent już jest zrobiony i stoi.
zawsze miałem szalone pomysły, więc na 17 urodziny, które będziesz miała
daję Ci rzeźbę, która stoi w Piotrkowie Tryb. na terenie mojej szkoły, na terenie III LO
rzeźbę z tą dedykacją.
by zobaczyć w całości moją pracę będziesz musiałą tu przyjechać.
czy przyjedziesz... zależy od Ciebie.
widzisz. przez całe dni kłótni, stresów, braku słów... On -tak właśnei on- myślał o Tobie. wkurzony, zniesmaczony, wciety czy zły myślał.
i choć jest egoistą i nie potrafi panowac nad emocjami, mimo usilnych starań zaprzestania.. potrafi czuć i myśleć. w swoim zakichanym egoiźmie - o gówniareczce.
dobranoc.