II dzień reggae-ostatni

pzdr dla tego kolesia w okularach i czapce: D

słowa jah, rastafarai,bless ya, selassie idą w odstawkę

wystarczy mi ich narazie : D

do tych dwóch dziewczyn co podczas koncertu pajujo

 tańczyły pod sceną:

dziewczyny! Pomyliłyście miejsca, Mineton jest na północnej 31!

pajujo etna kontrabande bethel zazuzi i ktoś tam jeszcze, nie pamietam- to było coś

a nie

jakiś amsterdam attack z wiecznie najaranymi muzinami.

Kamila, pamiętasz co Ci mówiłem,

za rok

rozumiemy sie? :))

nie jestem rasta i nie bede.

iiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii

bananik na ryjcu!!!!!!!! klik : )))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

otworzyłem przed chwilą okno edycji notki i zapomniałem co chciałem napisać.

całe szczęscie, ze pajujo miało dzisiaj ten koncert

bo kisiłem ogóra

nie było co z kim bićro.

A!chyba mi sie przypomniało

no był ten namiot soundsystemowy

dzisiaj nawet dnb zaczęli grać

jungle

ale

to nie było jednak ten klimat

niestety.