Cześć kochani!! Jak zwykle, chwile mnie nie było:)
Dorosłe życie pochłonęło mnie w całości hahaha.
Czytając moje stare wpisy stwierdziłam że chyba porą się tu do was odezwać.
Kurde ile się pozmieniało... niesamowite uczucie, kiedy czytam te stare notatki w których pisałam że moim największym marzeniem jest mieszkać z Natanem....
A teraz proszę, mieszkamy razem już od kilku lat, w tym roku zostałam jego żoną. Coś pięknego.
Widzę też Jak bardzo zmieniło się moje myślenie na przestrzeni lat hahah
Jak rzeczy które wtedy wydawały być się mega ważne w tym momencie są jak drobne błachostki, coś co kiedyś wydawało się moim końcem świata, dziś nawet by mnie nie zasmuciło. Czytając niektóre wpisy mam nawet lekkie ciarki żenady hahaha ale czego tu się dziwić po zakochanej 14 latce haha
Jestem teraz w miejscu, o którym ta mała nastolatka marzyła, z czasem przyszły też inne marzenia i cele, zmieniła się perspektywa na świat, odeszło sporo znajomych i przyjaciół, czy mi smutno z tego powodu ? Oczywiście że tak, ci ludzie mnie wychowali, ukształtowali to kim jestem. Ale w tym wszytakim na mojej drodze pojawili się inni ludzie, którym z czystym sercem mogę nazwać przyjaciółmi, może jest to mniejsze grono, ale nie o ilość a jakość chodzi :) mam przyjaciół o jakich śniłam będąc małą dziewczynka, I to jest piękne:) a z chłopakiem w którym zakochałam się jako głupia 13 latka weszłam w związek małżeński jako dorosła, trochę bardziej odpowiedzialna kobieta:)
Mieszkam za granicą, owszem z daleka od rodziny co jest smutne, bo bardzo mi brakuje odwiedzania się w każdy weekend, ale chyba tutaj znaleźliśmy swoje miejsce na ziemi. Czy wrócimy do Polski? Ciężko powiedzieć, może kiedyś.
Od pierwszego wpisu tutaj, aktualnego wydarzyło się ogromnie dużo rzeczy, tysiac przepłakanych nocy, nie tylko z smutku ale i szczęścia, milion uśmiechów, setki rozczarowań, tysiace klótni, imprezy kilka prac na etacie, poznalam wielu wspanialych ludzi, od kilku tez sie odcięłam, o niektórych przypominam sobie dopiero w momencie pisania tego postu , przebrnęłam też przez śmierć kilku osób ważnych dla mnie... wzięłam ślub . urodziła się dwójka dzieci które są dla mnie całym światem (nie moich jeszcze ) widzieliście tu jak dorastam, jak zmienia się mój sposób pisania... niektórzy czytają to wszystko od samego początku co jest niesamowite !! Dziękuję wam za każdy komentarz, za każdy lajk. Spokojnie nie znikam na zawsze, na pewno jeszcze sientu odezwę, ale kiedy to sama nie wiem.
Chce wam życzyć wesołych świąt! I tego jednego najpiękniejszego prezentu , żeby rok w rok przy stole wigilijnym wciąż tylko przybywało ludzi,a nie ubywało. Z biegiem czasu wiem że to najpiękniejszy prezent. Kiedy po roku w święta wciąż możesz spotkać tych samych ludzi, I nikogo nie brakuje.
Ja w tym momencie kończę kawkę która zrobił mi mój mąż ( jak co rano a) i zmykam do pieczenia ciast bo przyjeżdża do mnie rodzinka z Polski z pieskiem :D trzymajcie się:)
P.S dodaje zdjęcie z sali bo @padtholder ( od tych kilku lat wciąż nie potrafię nauczyć się pisać tej nazwy na pamięć hahaha) prosił:)
23 GRUDNIA 2023
4 LIPCA 2023
31 MARCA 2022
28 MARCA 2022
21 MAJA 2021
5 KWIETNIA 2021
14 STYCZNIA 2021
7 STYCZNIA 2021
Wszystkie wpisyInni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Cashel lilina:) dorcia2700... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone... thevengefulone