fot: Martyna
Po powrocie z Lublina postanowiłam założyć bloga. Cały czas brakowało mi miejsca, w którym mogłabym łączyć swój
tekst i zdjęcia w odpowiadający mi sposób. Może to będzie dobrym rozwiązaniem.
Będzie trochę dla świata, a trochę dla mnie - będzie tą częścią pamiętnika, którą mogę się podzielić. Będzie ładną małą
drobinką w ogromie internetu. Nie będzie monotematyczny ani idealnie systematyczny, to na pewno. Za to będzie mój.
Także od dzisiaj zapraszam szczególnie tam - TU KLIK NA BLOGA.
TU KLIK NA PIERWSZĄ CZĘŚĆ OPOWIEŚCI O LUBLINIE
A co do pojawiania się tutaj, na photoblogu to chyba zdania nie zmieniam. Całkiem być może nie zniknę, ale kiedy znów
zawitam by napisać dwa słowa? Nie wiem, nie umiem tego określić.
och Dean <3
ZAPRASZAM