Tydzień na Podlasiu, objazd zabytko- i krajobrazo-znawczy.
Było pięknie, bardzo odpoczęłam mimo tego, że tak naprawdę cały czas tylko biegaliśmy z miejsca na miejsce,
żeby zobaczyć wszystkie obiekty, jakie mieliśmy w planie. Przez to nie wszystkie kościoły udało mi się zapamiętać,
część oczywiście zlewa mi się w głowie w całość, ale to nie szkodzi.
Maj to piękny miesiąc. Wciąż jeszcze jestem trochę myślami gdzieś tam daleko, po drugiej stronie kraju, między
lasami i łąkami, nad którymi latają bociany, a miejscowości, przez które się przejeżdża są ciche i wciąż drewniane.
Nie całkiem umiem zebrać myśli po powrocie, nie całkiem umiem już zabrać się za ciężką naukę końcowo-
semestralną.
Tradycyjnie - więcej zdjęć z wyjazdu będzie na instagramie, na facebooku i myślę, że też na flickru.
(playlista)
ZAPRASZAM