Pozostałe zdjęcia widoczne dla użytkowników posiadających konto PROKup konto PRO
Informacje o zielonychochlik
O sobie: Ulepiły mnie zdolne anioły,
jeden smutny, a drugi wesoły,
i dlatego pośród łez się śmieję,
a wśród śmiechu największego - smutnieję.
Poprawiały mnie anioły stare,
jeden chętnie, a drugi za karę,
jeden dążył do doskonałości,
drugi prawił drobne złośliwości.
I dlatego myląc się i błądząc,
zmierzam przede do doskonałości,
a w rozmowę słodką zbyt, jak sądzę,
lubię wpuścić kroplę złośliwości.
Zaś wracając do moich narodzin
to z niewielką, szarą smutku chmurką
dobry Pan Bóg tamtędy przechodził
i powiedział:- Na ziemię fruń, córko...
Załamały anioły ramiona,
w łez perlistych tonęły powodzi:
- Szefie, ona jeszcze nie skończona.
Dobry Pan Bóg odparł: - I o to chodzi.
- Szefie, ona aktorsko chce śpiewać.
- Będzie, będzie - szept Boży ich dobiegł - lecz tu, w niebie, kształcić jej nie trzeba,
niech na ziemi znajdzie to w sobie.
Lecz nim znikł za mgiełką powolutku,
dobry Pan Bóg jeszcze mnie przywołał
i darował małą chmurkę smutku,
chmurkę, którą zawsze mam u czoła.
I z tą chmurką me człowiecze błędy
zwalczam tu na ziemi z brwią zmarszczoną,
aż zostanę aniołem i będę
lepić innych, jak mnie ulepiono.
Będę glinę kapryśnie potrącać,
lepiąc innych... ot tak.. nie do końca...
Czym się zajmuję: czekolada, samochód, Tyniec, serial "Kości".... to daje mi szczęście :D