Szczęście to wcale nie jest uczucie trwałe i stałe. To są chwile, momenty, dni pachnące truskawkami, słodkie i lekkie, kolorowe motyle przysiadające delikatnie na czubku nosa. Może je strzepnąć byle powiew wiatru, jedno słowo, zdanie. Skrzydła mogą im połamać dźwięki piosenek, struny gitary. Łez się boją. Wrócą, machając radośnie wielobarwnymi skrzydełkami, trwożliwe i z obawą, ale wrócą - nie wiem tylko, ile każą na siebie czekać. Dziś patrzę na świat i zawieszam na rzęsach drobne kropelki żalu.
Wyjeżdżam. Uspokoić się, zebrać myśli - po raz kolejny. Niechciana ucieczka z przymusu. Z miasta, gdzie ludzie ciągle się spieszą, a psy szczekają za głośno.
od dawna TO
Ale to tylko kolejny nic nie znaczący bełkot.
jestemgłupiaisięmartwię