Jest to moje drugie opowiadanie napisane całkowicie przezemnie. :D
/ Paulina
_______________________________________________________________
Opowiadanie 2# cz.1
Był niedzielny poranek gdy się obudziłam z ciężkim bólem głowy. Nie miałam na nic siły więc będąc jeszcze w łóżku postanowiłam poczytać książkę. Przeczytałam już kilka rozdziałów gdy do mojego pokoju wpadła rozzłoszczona mama. Od razu zaczęła na mnie krzyczeć, że nie powinnam tak długo spać bo w końcu mam obowiązki. Wiedziałam, że nie była na mnie zła tylko na mojego brata. Byłam już przyzwyczajona do tego, że się na mnie wyżywa. Wstałam i poszłam pod prysznic żeby bardziej jej nie denerwować a następnie się ubrałam. Gdy chciałam iść do mojego króliczka dać mu coś do jedzenia znów zaczęły się wyrzuty, że nic nie robię, że jest za późno. Gdy przygotowywałam sobie śniadanie zaczęła na mnie krzyczeć ja już nie wytrzymałam więc zaczęłam do niej mówić z podniesionym tonem, ale to co w tedy mi powiedziała zmieniło moje zdanie na temat mojej "mamy". Powiedziała, że jak jeszcze raz tak zrobię nie za wacha się mnie uderzyć w twarz. Było to dla mnie ciężkie bo nie dowierzałam jak mama w przeciągu kilku ostatnich lat się zmieniła. Zawsze było kochającą, opiekuńczą i spokojną mamą. Nadal nie mogę uwierzyć, że się tak zmieniła. Po tym zdarzeniu wybiegłam z domu. Pobiegłam w moje ulubione miejsce, do starego parku. Faktycznie to nie był park, każdy go tak nazywał ponieważ kiedyś był tam piękny opuszczony dworek. było tam pięknie. Przez środek "parku" biegła sobie rzeczka. Od zawsze lubiłam tam przesiadywać, ponieważ byłam sama i mogłam wiele rzeczy przemyśleć. Ale nie tym razem. Spotkałam tam chłopaka. Co prawda nie chciałam tam z kimś siedzieć, ale musiałam go poznać bo coś mi podpowiadało tam w środku, że warto.
-Cześć, jestem Lin. Co tu robisz?
- o Hej. Ja ja ... sam nie wiem. Musiałem pobyć sam. A przepraszam zapomniałem się przedstawić jestem Marcus. - chłopak uśmiechnął się niepewnie.
- Miło mi Marcusie - Też się uśmiechnęłam- Skąd jesteś bo cię nigdy nie widziałam tutaj ?
- Hmmm... Przeprowadziłem się tutaj dwa dni temu. Moi rodzice wzięli rozwód. Ja musiałem jechać z mamą bo ojciec nigdy nie miałby na mnie czasu a z resztą co Cię będę zanudzać- powiedział Marcus się mocno zasmucił
- Nie zanudzasz. Nawet nie wiesz jak bym chciała żeby moi rodzice wzięli rozwód.- w tym momencie nie wytrzymałam i z oczu popłynęły mi łzy, on to zauważył i mnie nie pewnie przytulił- Pewnie to jest niedorzeczne żeby tak dziecko życzyło rodzicom, ale ja już z nią nie mogę.
- Nie płacz.- przytulił mnie jeszcze bardziej- Wszystko będzie dobrze. Jak chcesz możesz mi to powiedzieć będzie Ci lepiej.
Opowiedziałam mu wszystko to co wam na początku.
- Marcus powiedz mi coś więcej o sobie- rzekłam uwalniając się z jego objęć
- Oj przepraszam zapomniałem się.
- Nic się nie stało - uśmiechnęłam się, lecz w moich oczach nadal gościł smutek
cdn :)
Inni zdjęcia: Drogą w las andrzej73Błagam zdejmij mi kaloszki bluebird11... maxima24Dobranoc z Rusałką :) halinam... maxima24:) dorcia2700... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24