Stare, nawet bardzo.
Mogę zakomunikować samej sobie, że jestem optymistką, usmiecham się, czasem po to by innym było lżej.
mimo tego, że pół mojego czasu pochłania szkoła, mimo zmęczenia, mimo tony nauki, ktora w tak nie wielkim czasie mnie przywali, mimo tego, że czasem muszę poczekać na pewne rzeczy.
mimo wszytko, to czuję, na całej powierzchni tnącej/nie tnącej też, że jeszcze kilka tygodni i będę najszczęśliwszym człowiekiem na świecie.
nawet chodząc pod prąd.