Znacie teorię tłumu? domino. Setki, tysiące klonów. Wielkie stado, którego inteligencja w dodatku jest równa inteligencji najgłupiszego podzielonej przez ilość odób. Głupi tłum nie za bardzo wie, co sam robi. Jak trudno jest się od tego oderwać? Nie wiem, nawet już nie próbuję. Poza tym, widzę tam krzywą Gaussa, ale nie ma to nic wspólnego z prawdpodobieństwem.
Działo się wszystko albo nic
Tam albo nie tam.
Tam albo nie tam.
Tam albo nie...
Grusza, Pyrus, Pear-tree.